Blog
Zarządzanie zapasami i VMI
O zbawczy KRYZYS! - czyli jak radzić sobie z budowaniem i sterowaniem zapasami w różnych ogniwach dystrybucji na przykładzie firmy z branży FMCG.
Tomasz Komnata
Jeszcze kilka tygodni temu tłem mojego felietonu miało być zupełnie inne, klasyczna sytuacja do omówienia zarządzania zapasami wyrobów gotowych w firmie branży FMCG, dysponującej zdecydowanie rozbudowanym systemem dystrybucji. Aż tu nagle i niespodziewanie pojawił się KRYZYS, najpierw finansowy, a następnie już coraz szerzej towarzyszący nam, a może nie kryzys gospodarczy.
- Czy możemy przejść obok tego zjawiska obojętnie?
- Czy możemy nie zwrócić uwagi na nasz możliwy wkład w porażkę organizacji?
- Czy też możemy stwierdzić, że dzięki naszym działaniom kryzys nam nie zagraża?
- Ile od nas zależy, aby całkowicie ustrzec przed kryzysem naszą organizację?
- Jaki to ma związek z zapasami?
Pozornie niewielki, jednak, jeżeli przyjrzymy się problemowi głębiej i podejmiemy próbę dotarcia do sedna zagadnienia – możemy dotrzeć do następującego stwierdzenia – zapasy to nie problem i ich posiadanie nie jest błędem. Pod warunkiem, że potrafimy w odpowiedni sposób odpowiedzieć na pytanie jaka ich ilość ma się znaleźć w magazynie, a może jaka wartość, co z ich strukturą, w którym ogniwie łańcucha dostaw, ile ich mieć? To są kluczowe problemy do rozwiązania, aby zminimalizować lub wyeliminować negatywny wpływ kryzysu.
Będąc logistykiem i do tego fanem „problemu zapasów”, mogę o tym zagadnieniu z wielką przyjemnością dyskutować i to nie jedną godzinę. Jest to związane z tym, że bywam gadułą, ale również pozornie prosta sprawa „zapas wyrobu gotowego” może niejedną głowę doprowadzić do rozpaczy.
Właściwe zarządzanie zapasami wyrobów gotowych wymaga podjęcia próby udzielenia odpowiedzi na masę pytań i rozważenia możliwie maksymalnej ilości scenariuszy oraz prezentacji kosztów każdego z nich. Z jednej strony duże wyzwanie, a z drugiej duże ryzyko i to nie tylko ambicjonalne, ale jak aktualnie ważne ryzyko finansowe.
Każdy z Nas boi się ryzyka - to nie wstyd, jednak firma za to nam płaci, aby wybierać i wdrażać takie rozwiązania, które (używając pozytywnego przekazu) - maksymalizują szansę powodzenia, sukcesu. Aktualna sytuacja kryzysowa, związana ze spadkiem popytu obnaża nasze systemy, pokazuje ich słabe punkty, pokazuje jak szybko jesteśmy w stanie się zaadaptować do nowych okoliczności. Ta sztuka szybkiej adaptacji jest możliwa zdecydowanie wtedy, gdy nie jesteśmy nadmiernie obciążeni kosztami – w tym kosztami zapasów wyrobów gotowych.
Tomasz Komnata, Logistics Manager, PEPSI-COLA General Bottlets Poland sp. z o.o
Marzec 2009